Podaż wzrośnie, ale ceny też – wnioski z branżowej dyskusji
- Zarabianie na nieruchomościach
- Podaż wzrośnie, ale ceny też – wnioski z branżowej dyskusji
Podaż wzrośnie, ale ceny też – wnioski z branżowej dyskusji
- Dodane przez Konrad
- 24 kwietnia 2024
- 0
Po wyprzedaży spowodowanej ogromnym zainteresowaniem programem Bezpieczny Kredyt 2% podaż nowych mieszkań powoli się odbudowuje. Coraz więcej jest też ofert sprzedaży lokali na rynku wtórnym. Deweloperzy wciąż jednak mają problem z realizacją kolejnych inwestycji, a łączna podaż mieszkań ciągle jest niewystarczająca w relacji do popytu.
Relacja podaży do popytu na rynku nieruchomości była jednym z głównych zagadnień poruszanych w czasie panelu dyskusyjnego „Szoki na rynku nieruchomości”, który został zrealizowany w ramach łódzkiej konferencji Narodowego Banku Polskiego i Uniwersytetu Łódzkiego.
Rynek się uspokoił po szaleństwie wywołanym kredytem z dopłatami
Z danych portalu Nieruchomosci-online.pl wynika, że aż 44 proc. osób zainteresowanych zakupem mieszkania szuka go jednocześnie na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Osoby, które teraz przystępują do procesu związanego z zakupem mieszkania, mają zdecydowanie więcej czasu na znalezienie odpowiedniej nieruchomości.
Gdy można było skorzystać z preferencyjnego finansowania w ramach programu Bezpieczny Kredyt 2%, najatrakcyjniejsze lokale znikały z rynku bardzo szybko. Nie było czasu, żeby porównać oferty, dobrze sprawdzić lokalizację i rozważyć wszystkie „za” i „przeciw”. Nie było też mowy o negocjacjach warunków cenowych ze sprzedającym, a pod koniec roku praktycznie nie było już w czym wybierać.
Powolna odbudowa oferty
Budżet programu wyczerpał się jednak wraz z końcem 2023 roku i po kilku miesiącach rynek jest spokojniejszy, a ofert przybywa. W kwietniu w porównaniu do pierwszych dni roku na portalu Nieruchomosci-online.pl jest już około 12 proc. więcej ogłoszeń dotyczących sprzedaży mieszkań. Dane te odzwierciedlają sytuacje na rynku, na którym dziura wywołana kredytem z dopłatami jest powoli zasypywana.
W pierwszym kwartale 2024 roku odbudowywała się również oferta mieszkań na rynku pierwotnym. Deweloperzy oddali do użytku więcej mieszkań, niż sprzedali. Przedsiębiorcy nie zdążą jednak z całkowitą odbudową swojej oferty do momentu wystartowania nowego rzędowego programu wsparcia w zakupie mieszkania. Przyjmowanie wniosków o Kredyt mieszkaniowy #naStart ma ruszyć na początku drugiej połowy roku. Jeśli podaż nie będzie w stanie zaspokoić rosnącego zainteresowania, to ceny mieszkań znów mogą zacząć rosnąć.
Nowy kredyt nie spowoduje nagłych wzrostów cen mieszkań
Zgodnie z projektem ustawy mają jednak zostać wprowadzone kwartale limity wniosków, dzięki czemu popyt rozłoży się na dłuższy okres i nie powinien spowodować tak drastycznych wzrostów cen nieruchomości, jak było w przypadku zeszłorocznego programu.
Ceny mieszkań już teraz są na tak wysokich poziomach, że dla części zainteresowanych zakup własnego mieszkania traci sens i bardzo prawdopodobne jest, że w przypadku dalszych wzrostów te osoby zmienią plany i pozostaną na rynku najmu.
Brak poprawy sytuacji deweloperów
Na obniżki cen nie ma na razie co liczyć. Proces budowy jest długotrwały, przez co na rynku nie pojawi się nagle odpowiednia liczba mieszkań. Deweloperzy mają też coraz większe problemy z realizacją nowych inwestycji. Z jednej strony brakuje gruntów pod zabudowę. Problem ten dotyczy szczególnie dużych miast, w mniejszych łatwiej jest o znalezienie odpowiedniej działki w atrakcyjnej cenie.
Z drugiej strony nie pomagają też przepisy i coraz trudniej jest uzyskać pozwolenie na budowę. Zmiany w prawie nie działają na korzyść deweloperów, wprowadzane są nowelizacje, które wymagają spełnienia dodatkowych obowiązków, a co za tym idzie, wydłuża się proces związany z uzyskaniem wymaganych pozwoleń.
Sytuacja gospodarcza i polityczna sprawia też, że rządzący większą uwagę przygadają do spraw obronności i zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju, a problemy mieszkaniowe i programy wsparcia dla strony podażowej schodzą na dalszy tor.